Artysta w kapeluszu kroi zwłoki w telewizyjnym show.
Żebra pękają, nóż gładko wchodzi w ciało. Doktor Gunther von Hagens podnosi
płuca, przecina tchawicę, widownia wstrzymuje oddech. Everything
should look neatly – uśmiecha się doktor i wyciera dłonie.
Za chwilę pokaże, jak działają płuca – na przykładzie martwego i żywego
eksponatu.
Prezentowana w Krakowie wystawa The Human Body Exhibition z osobą
Gunthera von Hagensa oficjalnie nie ma nic wspólnego. Jej organizatorzy
zapewniają, że nastawiona jest na edukację, a nie na szokowanie odbiorcy. W
mediach zaś mówi się o niej na dwa sposoby.
Pierwszy to strategia unaukowienia. Dla tych, którzy niekoniecznie
cenią sobie kontrowersję, a zwłaszcza – kontrowersję w sztuce. Im mówi się, że
wystawa jest absolutnie naukowa, mimo że w Krakowie prezentowana jest w Klubie
Fabryka, a w Gdańsku w Garnizonie Kultury. Do nich skierowany jest też fanpage na Facebooku, z którego można się dowiedzieć, że
mięśnie w dwudziestu procentach składają się z wody, a Albert Einstein miał
mały mózg – czyli mniej więcej tyle, co z zakrętek po soczku Tarczyn. Celem
wystawy jest w tej optyce zwrócenie uwagi odwiedzających na konieczność
troski o to, co dla nas najważniejsze – nasze niezwykłe ciało. Przy wyjściu
można wyrzucić papierosy i rozpocząć nowy rozdział pt. „zdrowy tryb życia”.
Drugi to strategia kontrowersji. O wystawach z
ludzkich ciał zrobiło się głośno pod koniec lat 90. ub.w. za sprawą Niemca
Gunthera von Hagensa. To on jako pierwszy zaczął pokazywać tzw. plastynaty.
Metoda plastynacji jest dość prosta: naukowcy zamieniają wodę z ludzkiego ciała
na aceton, a potem umieszczają je w mieszance silikonowej. Już po kilku
tygodniach ciało robi się twarde, suche, zakonserwowane.
Plastynacja budzi sprzeczne emocje, gdyż wiąże się z uprzedmiotowieniem
ludzkich zwłok. Artykuły, w których przyjmuje się tę strategię, starają się
podkreślić związek Gunthera von Hagensa z wystawą oraz przytoczyć kontrowersje
związane z jego osobą. Począwszy od tego, że był wynalazcą metody plastynacji,
a skończywszy na wzmiankach o powiązaniach jego ojca z nazistami (Gerhard Liebchen [ojciec Hagensa] przed wojną za
działalność w piątej kolumnie siedział w polskim więzieniu. W czasie wojny prześladował Polaków, był aktywistą
NSDAP, dowodził jednostką SS Jürgena Stroopa). Przy
okazji wspomina się też, że von Hagens ze swoją wystawą Body Worlds nie
został wpuszczony do Polski. (...)
Całość na:
—
The Human Body
Kraków: Fabryka, Zabłocie 23, 12 marca 2013 – 30 czerwca 2013
Gdańsk: Garnizon Kultury, Juliusza Słowackiego 3, 2 maja 2013 – 31
sierpnia 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz