Ucieczki przez las w środku nocy i śmierć na rynku wśród koszy
pomarańczy. Opowieść o bombach, zamachach, Mahomecie i Proroku to tylko
niewielka część tej książki. Jej materią są ludzkie sprawy: seks, pasja,
samotność, strach, namiętność, szaleństwo, rodzicielstwo, interesy, plotki,
uczciwość i odwaga, w zasadzie nic specjalnego, „historia jak historia”. Na końcu
zawsze gdzieś wybuchnie jakaś bomba, zamachowiec-kobieta wysadzi się wśród
pomarańczy.
Blasim bardzo przewrotnie, ustami bohatera opowiadania Pieśń kozy – Abu Rubata – mówi: [...] lepsze historie to nie znaczy
straszniejsze czy smutniejsze. Ważna jest ich wiarygodność i styl opowiadania.
Autor wydaje się podzielać ten pogląd, a mimo to przytacza historię chłopca,
który zjadł palce swojej dziewczyny, opowieść o urwanym sromie samobójczyni,
znalezionym pośród ryb na targu, o kilkulatku, który utopił brata w dziurze z
gównem czy o człowieku-wilku, który zjadł swoich towarzyszy. I słowami innego
ze swoich bohaterów ripostuje Abu Rubata: Historia
to historia, dobra czy nie.
Blasim nie zachowuje milczenia ani nie ucieka w eksperymenty
formalne (choć co rusz podkreśla się w jego prozie elementy hiperrealizmu i
surrealizmu). Autor nie udaje, że nie da się tego wszystkiego opowiedzieć.
Przeciwnie, mówi, że trudniej zatkać ludziom usta – opowieści się z nich
wylewają. I nic ich nie poraża. Żadna groza ani strach w obliczu śmierci.
Wszystko da się opowiedzieć i to w dodatku na kilka sposobów. Sprawozdawczo,
poetycko, z puentą albo jak z księgi baśni Tysiąca
i jednej nocy. Każdy ze sposobów opowiadania ma swoją funkcję, podobnie jak
baśniowe opowieści, w których ojciec zjada własne dzieci. Można też opowiadać
ze szczególną brutalnością. Tak czynią ludzie, którzy nie boją się niczego, bo
w domu mają śmierć. Nie „ekspresywna ironia”, ale „prymitywne brednie
plemienne” pozwalają ludziom skryć się za makabrycznym śmiechem.
Hasan Blasim
Szaleniec z Placu Wolności
Tłumaczenie: Agnieszka Piotrowska
Biuro Literackie, 2013
Liczba stron: 136
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz