wielkie usta

wielkie usta
"W głowie można mieć wszystko i oczywiście też każdy ma wszystko w głowie, ale na papierze prawie nikt nic nie ma" /Bernhard/

środa, 5 lutego 2014

Rzeczowniki, liczebniki, piach

Rzeczowniki. Dużo rzeczowników, mało przymiotników. Oto sekret pisania Andrzeja Stasiuka. Początek wygląda tak:

Zabajkale. Krasnokamieńsk
Piach, stary beton, zielsko. 

Bardzo mi się podoba taki początek, a później jeszcze liczebniki: „kilkanaście drzew”, „dziewięćdziesiąt procent”, kierunek: „na wschód” i z powrotem: „topole, kurz, wiatr i zielsko”.

Taka jest pierwsza strona nowego Stasiuka.



„Nie ma ekspresów przy żółtych drogach”, Andrzej Stasiuk

1 komentarz:

  1. Prawie jak u Nowakowskiego:

    "Tej nowej z przeciwka umarł chłop. Stało się to tak nagle, że przez chwilę jeszcze nie wierzyła. Wyglądał, jakby przysnął mocno. Tylko oklapł na twarzy trochę za bardzo. Poleciała do sąsiadów."

    Takie są pierwsze słowa "Benka Kwiaciarza" :)

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń